W ostatnim wpisie dotyczącym zasad zgodnie, z którymi staram się funkcjonować w otoczeniu giełdowym, pisałem o planie działania, trendzie, pojęciu i wiedzy co do aktualnych ruchów rynku i niezbędnej cierpliwości. Dzisiaj przyszła pora na kolejne przykazania. Pierwszą cześć wpisu znajdziecie pod linkiem, Weekendowe spotkania, czyli kim jesteś i jakich zasad przestrzegasz (cz.1). Dalszy wpis poprzedzę małym rachunkiem sumienia:
Plan + trend - zaangażowanie części kapitału w średnioterminowym trendzie wzrostowym, a więc na korekcie w momencie, gdy główny indeks przebije linię długoterminowego trendu spadkowego.
Wiedza o aktualnych warunkach (mieszana) - co tu mamy; in plus - zapewnienia polityków, dodruk dolara poprzez swapy, lepsze - a jak się okazało nie tak dobre wieści z gospodarki amerykańskiej; in minus - ciągle przerabiany temat długu, lokalny klimat inwestycji, któremu poświęciłem znaczną część czasu na tym blogu >>klik<<. Ostatni element - cierpliwość, której nie zabrakło.
Trzeba też powiedzieć szczerze, rynek urósł, a ja nie zarobiłem tyle, ile można było wycisnąć, aczkolwiek z drugiej strony, bez emocji zachowałem kapitał (hossa - nie trwa pięć minut, jeśli oczywiście aktualnie rynki "przerabiają" jej pierwszą fazę) pozostający ciagle do wykorzystania.
Po słowie wstępnym, druga część wpisu o zasadach, których przestrzegamy lub też nie:)
Numer 5. Akceptacja dużych zysków/małych strat. Zasada ta, w rzeczywistości stanowi zbiór wcześniej wskazywanych pod jednym wspólnym mianownikiem, którą najlepiej obrazuje rysunek:
Numer 6. Postaw na inwestycje w pierwszej fazie hossy, a na spekulacje w bessie i końcowej fazie hossy. Tutaj kluczowe jest określenie fazy rynku. Na dzień dzisiejszy mamy sytuację, gdzie głównie rynki zagraniczne, patrząc przez pryzmat wykresów wskazują na zaczątek hossy. Z drugiej strony skupiając się na obserwacji kurczącej się gospodarki, wzroście inflacji i restrykcyjnej polityce kredytowej (pomimo niskich stóp procentowych) przedsiębiorstwa konkurują o ten sam kredyt - wydaje się że mamy do czynienia z końcówką hossy/początkiem bessy. Mając na uwadze powyższe, aktualnie trudno kierować się tą zasadą. Na pierwszy plan ponownie wysuwa się cierpliwość. Najbliższy czas powinien dokładnie powiedzieć gdzie aktualnie znajduje się rynek.
Numer 7. Angażując na dłuższy czas kapitał w akcje, nie kupuj tylko dlatego, że jest tanio. W przeszłości podchodziłem już do tego tematu w wpisie dotyczącym relacji cena/zysk (zapraszam do ponownej lektury) jednak rozszerzając tą myśl o pogląd dotyczący trendu, wystarczy ponownie otworzyć wyżej prezentowany wykres. Być może jest tanio, co nie oznacza, że trend trwale się zmienił i nie będzie taniej.
Niebawem dodam ostatnią część wpisu traktującą zasady inwestowania, kończąc tym samym cały cykl. Jednocześnie mam nadzieję, że przedstawione informacje będą, przynajmniej dla części czytających przydatne.
Krzysztof
0 ; Dodaj komentarz:
Prześlij komentarz
Skomentuj