Witam serdecznie! Przyglądając się licznie prowadzonym blogom (w tym własnemu) nie mogę oprzeć się wrażeniu powszechnie panującego chaosu. Rozumie szeroko pojętą dowolność kreowania wpisów, aczkolwiek pisanie o wszystkim, dodatkowo kiedy się chce, utrudnia, a często uniemożliwia właściwą ocenę sytuacji.
Ponieważ ideą powstania bloga było, określenie właściwego czasu na zaangażowanie kapitału w rynek akcji, postanowiłem uporządkować wpisy. Tak, aby miały one odpowiednią wartość poznawczą. Dlatego też, raz w tygodniu będę zamieszczał wpisy określające aktualnie panujący trend na rynku akcji. Miesięcznie, publikowane będą informacje dotyczące trendu poszerzone o dane dotyczące stóp procentowych ( po posiedzeniu RPP) i wartości wskaźnika PE - metoda 1-2-3. Raz na kwartał, oceniany będzie aktualny klimat ekonomiczny dla rynku akcji. Próbka dostępna w zakładkach u góry. Natomiast z prawej strony niniejszego wpisu umieściłem omawiany harmonogram, tak aby wiadomym było kiedy warto zaglądać na stronę. Oprócz usystematyzowanych kategorii dla nadgorliwych czytelników :) dostępne będą wpisy o bardziej dowolnej tematyce, skupiające swą uwagę na rynku akcji, walut, surowców i nieruchomości.
Pozdrawiam
Krzysztof
6 ; Dodaj komentarz:
Witaj,
Każdy ma swój sposób na docieranie do interesujących informacji. Zakładki tematyczne są bardzo pożądane, gdy powstaje wiele wpisów, jednak przy średniej 1 post na kilka dni IMO najważniejsze jest Archiwum.
Np. teraz Twoje archiwum mi nie odpowiada. Dlaczego? Ponieważ czytam tego bloga i mam już pewien obraz - bardzo wysokiej jakości treść, publikowana dość rzadko. Mam w pamięci kilka wpisów m.in. o tym jak odnaleźć się w sytuacji makro-ekonomicznej. I czasami chciałbym szybko odnaleźć taki wpis. Akurat ten jest w zakładkach, ale gdybyś udostępniał pełne archiwum, na którym mógłym rozwijać miesiące i skanować tytuły, znalazłbym artykuł w mig.
Czasami wchodzę pierwszy raz na jakiś blog i stwierdzam, że warto go przeczytać. Gdy autor pisze 4-6 postów w miesiącu, wychodzi raptem 60 wpisów na rok. Jak odrzucić wpisy, w których analizuje bieżącą sytuację (np. tytuł 'Analiza tygodniowa 06.2010'), zostaje kilkanaście wpisów, w których dzieli się swoją bogatą wiedzą. Przeczytanie całego bloga zajmuje wówczas kilkanaście minut :)
W obecnej formie Twojego bloga nie mogę przeskanować, bo klikam w Archiwum i dostaje nic nie mówiące informacje, ile wpisów było w danym miesiącu. Żeby znaleźć coś, co pamiętam, że kiedyś tu przeczytałem, musiałbym klikać w każdy miesiąc i przewijać tekst..
Z doświadczenia wiem, że z czasem autorom nie chce się aktualizować zakładek, szukanie po etykietach też niezbyt efektywnie prowadzi do celu, dlatego możliwość natychmiastowego dotarcia do dowolnego wpisu z bloga jest bezcenna.
Pozdrawiam :)
Pierwsze co ciśnie się na usta to, dziękuję za cenne wskazówki! Nie mogę się nie zgodzić. Faktycznie, klikanie w dany miesiąc i sprawdzanie gdzie był interesujący nas wpis jest problematyczne. Rozwiązania widzę dwa, właściwie trzy. Pierwsze już zostało wprowadzone właśnie w postaci zakładek. Drugie dotyczy najpopularniejszych wpisów, aby mierzone były od początku. Wadą takiego rozwiązania będzie niewyświetlanie w miarę wartościowych, ale świeżych wpisów. Trzecie rozwiązanie, jak wspomniałeś - pełne archiwum. Wada: zajmuje dość dużo miejsca.
Co do stałej aktualizacji zakładek, też uważam, że mija się to z celem dla częstych wpisów. Zakładki są natomiast zaletą dla wpisów rzadkich np. miesięcznych jak model 1-2-3 i kwartalnych w moim przypadku wyrażone klimatem.
Przemyślę. Może się skuszę na pełne archiwum.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Ee tam dużo miejsca, nawet nie połowę tego, co reklamy ;) Dużo zajmuje dopiero pod koniec roku, gdy jest rozwiniętych 12 miesięcy. Swoją drogą to ciekawe, ilu czytelników zwraca uwagę na popularne posty. Pewnie nowi tak, ale stały czytelnik nie zwraca raczej na nie uwagi.
:))) tu też mam zgryza, reklamy są krótko mówiąc nierentowne, a o marnotrawstwie miejsca nie wspomnę. Na razie osuwam je coraz niżej i niżej:) Pierwotnie mocno je eksponowałem a i tak nikt nie klikał, dodatkowo diametralnie pogarszają wygląd strony.
Nocą będę testował rozwinięte archiwum :)
Obawiam się, że jeśli chciałbyś zarabiać na reklamach, musiałbyś częściej pisać i dotykać bardziej chwytliwych tematów (lokaty, nauka oszczędzania). Tak robi np. AppFunds (oprócz tego publikuje też bardzo trafne analizy rynkowe) i całkiem przyzwoicie zarabia. Ja m.in. dzięki niemu zainsteresowałem się finansami :) Tylko, że podobnych blogów się namnożyło, a po wiedzę i doświadczenie jakie prezentujesz, sięgają tylko nieliczni.
Sam kiedyś miałem reklamy i na początku jakoś to się rozwijało. Ale potem coś zmienili, cena za klik spadła do 1-2 centów, więc wywaliłem je. Na giełdzie można w godzinę więcej zarobić, niż na reklamach przez miesiąc, dlatego skupiam się na rozwoju.
Lokaty, oszczędności? Chyba nie byłbym zadowolony sam z siebie przekopiowując ofertę banków, nie umniejszając nikomu, bo takie tematy pewnie też są potrzebne. Mam w zanadrzu parę pomysłów na wątki dotyczące funduszy, jednak cyklicznie o nich pisać, to nie wiem.
Wydaje się, że im więcej odsłon tym mniej euro centów za kliknięcie przynajmniej w google. CPM znowu niezależnie czy ma się 200 odsłon dziennie czy 699 wrzuca 20 groszy w statystykę.
Autentycznie gra nie warta świeczki. Gruntuje więc wiedzę i trzymam się ustalonych reguł. Mała strata, duży zysk. Operacje z dala od ekranu z notowaniami:) Trend etc.
Dzięki raz jeszcze za cenne wskazówki
Prześlij komentarz
Skomentuj