W jednej z niedawno prowadzonych dyskusji, jeden z oponentów wskazał, że model oceny rynku (kupno, sprzedaż akcji) bazujący na
stopach procentowych,
wartości P/E i
trendzie - nie jest w stanie uchwycić dokładnie punktów zwrotnych rynku, zatem w jego ocenie jest mało praktyczny. Z częścią wypowiedzi niewątpliwie się zgadzam. Faktycznie,
model tutaj omawiany cyklicznie, po posiedzeniu RPP i decyzji w zakresie podniesieniem/obniżeniem stóp procentowych, z racji swej prostoty - nie daje takiej możliwości. Natomiast jego istotą, jest uchwycenie głównego trendu cenowego i zaangażowanie weń w kluczowym momencie, tj. około 1/3 jego trwania. Przypomnijmy, jeśli wszystkie wskazane czynniki są dla nas korzystne, istnieje spora szansa na uzyskanie ponadprzeciętnych stop zwrotu z inwestycji - około 20%. Moim skromnym zdaniem, nie wielu osiąga takie wyniki rok rocznie. Jakie są wskazania na chwilę obecną?
Poziom wskaźnika ceny do zysku przypadającego na akcję, z pewnością zachęca do zakupu akcji, zwłaszcza osoby bazujące na strategii buy and hold. Pierwszy punkt za zaangażowaniem w akcje.
Stopy procentowe
Tutaj sytuacja jest klarowna, RPP stóp nie obniżyła i nie zamierza tego czynić w najbliższych miesiącach. Rada nadmieniła, że bardziej skłania się ku ewentualnej podwyżce, aniżeli obniżenia stóp. Pierwszy punkt przeciw akcjom, 1-1.
Aktualny trend WIG 20
Nim przejdę do analizy wykresu, muszę dodać, iż w przypadku trendu, w grę może wchodzić pewien subiektywizm oceniającego, ale o tym za chwilę.
Problem polega na określeniu jaki trend aktualnie jest wiążący? Bo to, że w bardzo długiej perspektywie czasowej, akcje rosną nie stanowi tutaj tematu. Więc jaki jest aktualny trend? W mojej ocenie znajdujemy się , w tak newralgicznym punkcie, iż na ocenę wypada zwyczajnie poczekać. Brak cierpliwości może okazać się kosztowny. Wyjście z rysowanego trójkąta da ostateczną odpowiedz, co winno się zdarzyć w niedalekiej przyszłości.
Konkludując, rynek waha się co do dalszego kierunku, a sam model mocno sygnalizuje pomarańczowe światło . Wciskam więc sprzęgło, jedynka i czekam. A kto ruszył?
Powiązane tematy: prognozy,
wszystkie
|
|
Bardzo liczę na Wasze komentarze w celu przekazania: konstruktywnej krytyki i uwag do publikowanych wpisów, pomysłów na kolejne wpisy na blogu, propozycji współpracy, czy po prostu utwierdzenia mnie w przekonaniu, że warto prowadzić ten blog.
Zasady komentowania: rzeczowość, nawiązanie do tematu, brak wulgaryzmów. Komentarze nie spełniające tych warunków nie będą publikowane. Dozwolone jest linkowanie własnej domeny dowolną frazą.
7 ; Dodaj komentarz:
Jak kto woli akcje są drogie, ale mogą być jeszcze droższe i to jest najciekawsze w tym wszystkim. Cena zakupu nie jest istotna.
Witam serdecznie!
Wpis nie miał na celu określenia, czy jest drogo czy tanio. Chodzi o zidentyfikowanie długoterminowego trendu wzrostowego, co dla osoby uczestniczącej w obrocie kontraktami, czy na rynku forex jest absolutnie bez znaczenia.
Natomiast co do kwestii, że cena zakupu jest mało istotna, absolutnie się nie zgadzam i chyba poświęcę oddzielny wpis na ten temat.
A może analiza P/E10 dałaby lepszy obraz?
muszę to przeanalizować
Generalnie określenie wartości P/E dla których jest tanio bywa subiektywne.
Właśnie dlatego pytam, ponieważ spotkałam opinię, że P/E10 jest bardziej miarodajna ze względu na różną dynamikę ruchu indeksów i wyników firm. W takim przypadku odniesienie do średnich z kilku lat może dać lepsze odwzorowanie.
można do tematu podejść również branżowo, czyli PE dla danej branży, lub licząc średnie PE dla szczytu hoss i dołki bess, dalej odpowiednio przypisać relatywną taniość akcji dla PE np 8,
Niebawem przygotuję kolejne wskazania modelu 1-2-3 być może coś zmienię
Super, dodaję blog do ulubionych, żeby śledzić nowości. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz
Skomentuj