Trend i jeszcze raz trend!

Słyszy się Grecja, Portugalia, Hiszpania, Włochy, obecnie Niemcy i Francja robią furorę. CDSy, nie pozostają w tyle. Pomoc, brak pomocy, warunki pomocy. Chiny, rezerwa federalna i tak dalej i tak dalej.
Percepcja zaczyna zawodzić, myślimy, w międzyczasie zastanawiamy się nad PKB Polski, stanem gospodarki. Co będzie dalej? Wyłączcie odbiorniki, źródło szumu!
Zapominamy o najprostszym narzędziu wspomnianym w temacie. Trend. Gdzieś wcześniej pisałem, że trend niczym moda, wchodzi, staje się popularny, aż w końcu przemija.
Jak z jazdą na rolkach. Kupujemy rolki jest bezpiecznie, bo przecież trzymamy je w rękach przy kasie. Zakładamy na nogi, oj jest bardzie chybotliwie, ale do opanowania. Ciągle stoimy na nogach. Zaczyna się, pierwsze kroki wszystko w porządku.
Uśmiech, słońce swoista rekreacja. Za namową przyjaciela przekładamy nogę za nogę, pierwszy upadek ledwie plasterek na łokciu, dwa na kolanie. Zaczynamy zabawę. Przed nami schody, więc obrót 180 stopni i tyłem zjeżdżamy. Bum. Złamanie.
 Nie inaczej jest w obrocie (jak to ładnie brzmi) papierami wartościowymi. Trend, bywa bardzo spokojny, szybszy, aż w końcu się łamie. Istotnym jest wiedzieć kiedy mamy do czynienia ze złamaniem, a kiedy to tylko otarcie zaleczone opatrunkiem. Analogie - bessa, korekta.

Dzisiaj jeden rysunek: 
W chwili obecnej obowiązuje czerwona kreska, zakończyliśmy wzrosty - spadamy. Inaczej mówiąc doznaliśmy skomplikowanego złamania. Czeka nas dłuższa rehabilitacja a z niej dwa wyjścia. Pełna sprawność, czyli kontynuacja zielonej kreski w bardzo długim terminie, albo wózek, czyli przewaga spadków nad wzrostami i poruszanie się kanałem oznaczonym kolorem niebieskim.Nim jednak damy odpowiedz, najistotniejszym pozostaje kolor czerwony. Obowiązujący trend mówi, pozostań bez akcji....nie wejdziesz w buta z gipsem, grozi dalszym złamaniem ręki, drugiej nogi...szyi 


Dzisiaj mało merytoryki, mam nadzieję, że obrazowo.



Bardzo liczę na Wasze komentarze w celu przekazania: konstruktywnej krytyki i uwag do publikowanych wpisów, pomysłów na kolejne wpisy na blogu, propozycji współpracy, czy po prostu utwierdzenia mnie w przekonaniu, że warto prowadzić ten blog.
Zasady komentowania: rzeczowość, nawiązanie do tematu, brak wulgaryzmów. Komentarze nie spełniające tych warunków nie będą publikowane. Dozwolone jest linkowanie własnej domeny dowolną frazą.

0 ; Dodaj komentarz:

Prześlij komentarz

Skomentuj