W jednym z wrześniowych wpisów (cz. 1) przyszłe ruchy rynku opierałem o dotychczasowy układ świec pisząć ... Tutaj obserwacje i wnioski przybierają postać liczenia do trzech w zasadzie do dwóch w okresach hossy, co wydaje się naprawdę śmieszne, aczkolwiek skuteczne... i faktycznie powyższa zasada daje stuprocentową skuteczność dla indeksu największych polskich spółek. Czy postawiona wyżej teza jest prawdziwa dla innych rynków? Czy dwie, trzy świece w układzie miesięcznym zawsze zwiastują bessę? Sprawdźmy to!
S&P 500
Ze względu na czytelność, wykres indeksu podzieliłem na 2 okresy.
Zaznaczenie na wykresie układu trzech świec spadkowych nie stanowi żadnej wartości poznawczej. Taki rozkład na wykresie zwiastuje jedynie korektę wzrostów. Kluczem jest tutaj pojawienie się 4-5 miesięcznych spadków indeksu, otrzymujemy następujące wyniki:
- ilość badanych okresów: 6 (nie biorę pod uwagę ostatniego obszaru - 2011 rok )
- ilość wskazań pozytywnych: 5
- ilość wskazań negatywnych: 1
Licząc na kontynuacje wzrostów zapoczątkowanych w 2009 roku mamy ledwie 16,6 % szans, iż taki scenariusz nastąpi.
NASDAQ
Tutaj również na wykres należy spoglądać przez pryzmat 4 i więcej miesięcy spadkowych. Wyniki:
- ilość badanych okresów: 7 (nie biorę pod uwagę 2011 roku - )
- ilość wskazań pozytywnych: 4
- ilość wskazań negatywnych: 3
Mamy zatem w odróżnieniu od wskazań uzyskanych na S&P znacznie większe szanse na kontynuowanie hossy, 42% to całkiem przyzwoity wynik.
DAX
niestety nie dysponuję dłuższym zakresem danych
Wartość poznawczą stanowią już 3 świece, policzmy:
- ilość badanych okresów: 3 (nie biorę pod uwagę 2011 roku - )
- ilość wskazań pozytywnych: 2
- ilość wskazań negatywnych: 1
tutaj ze względu na małą ilość próbek prawdopodobieństwo wystąpienia błędu jest bardzo duże, a wynik prosty do wyliczenia.
Myślę, że to proste narzędzie prognostyczne w znacznym stopniu pozwala określić w jakim kierunku będą podążać rynki, a przedstawione wyniki mówią za siebie.
Dziękuję za poświęcony czas
0 ; Dodaj komentarz:
Prześlij komentarz
Skomentuj